Czy jest szansa na SkatePark w Ciechanowie?

Zdania, co do potrzeby powstania Skate Parku są podzielone. Przeciwny jest Urząd Miasta. Budowa pociąga za sobą koszty, którym miasto w czasie kryzysu może nie sprostać. Młodzi skaterzy mają już do dyspozycji podobny plac na terenie ciechanowskiego MOSiRu. Istnieje on od kilku lat. Stowarzyszenie jednak stara się o wybudowanie kolejnego.

Innego zdania są organizatorzy akcji. Według nich stan techniczny istniejącego na terenie MOSiRu placu pozostawia wiele do życzenia. To nie tylko kwestia wygody czy estetyki. Podczas akrobacji na rowerach BMX lub deskorolkach trzeba zachować możliwie największą ostrożność. W Ciechanowie specjalnie przeznaczone do tego miejsce nie spełnia wymogów bezpieczeństwa. Niemal zupełny brak wyposażenia, a przede wszystkim nie zabezpieczone asfaltowe podłoże mogą grozić poważnymi wypadkami.

Zły stan techniczny placu ma być, według przedstawicieli Urzędu, wynikiem działań wandali. Inaczej postrzegają to młodzi ludzie. Zniszczenia to wynik niewłaściwego zabezpieczenia sprzętu - twierdzą. Zimą drewniana rampa nasiąka wilgocią i drewno zaczyna próchnieć. Tak zniszczone nie nadaje się już jako podłoże do skaterskich akrobacji. A młodzież zasługuje przecież na miejsce, w którym mogłaby rozwijać swoje sportowe pasje i to właśnie ma jej zapewnić akcja stowarzyszenia.

Mieszkańcy miasta też nie są zgodni co do zasadności całego przedsięwzięcia. Wielu podpisało petycję (według nieoficjalnych informacji swój podpis złożyło już ponad 1000 osób). Także podczas sierpniowej akcji dało się słyszeć dobre słowo od starszych Ciechanowian. Z drugiej strony niemało osób przypomina, że miasto ma pilniejsze wydatki niż budowa kolejnego placu dla młodzieży.

Sprawa placu dla skaterów nie została jeszcze rozstrzygnięta. Jakie będą wyniki starań „Młodych w regionie” przekonamy się zapewne w ciągu najbliższych miesięcy.