przez RR
przez RR (0 komentarzy)
Transmisje posiedzeń komisji są ważne!
Wokół tematu narosło kilka swoistych mitów. Już nawet sami radni nie bardzo wiedzą jak się w tym odnaleźć. Postarajmy się zatem wiedzę uporządkować.
Dlaczego transmitować posiedzenia komisji ?
Obrady komisji to często jedyne chwile, gdy dowiedzieć się możemy co kieruje (reprezentującymi nasze interesy) radnymi, gdy podnoszą ręce głosując „za” lub „przeciw” jakiejś uchwale. To na komisjach padają merytoryczne (lub niekoniecznie) argumenty. Jedni radni zadają pytania. Inni nawet nie pytają. Często nie muszą pytać, bo znają już odpowiedzi. Są i tacy, co nawet nie próbują rozwiać swoich wątpliwości. Podczas sesji dyskusja jest jedynie symboliczna. Często jej nawet nie ma.
Transmisja posiedzeń komisji to też niewątpliwa promocja dla aktywnych radnych.
Wczoraj odbyła się ostatnia z komisji w tym miesiącu. Na komisjach tych radni mieli dyskutować nad wnioskiem jednego z mieszkańców Ciechanowa w sprawie transmisji obrad komisji. Czekałem z publikacją tego tekstu do czasu ostatniej z majowych komisji, by przekazać Państwu od razu wiedzę jak wyglądały „dyskusje” na temat tej transmisji posiedzeń i to na samych komisjach.
Podczas wszystkich komisji ten temat był przez przewodniczących pomijany. Tylko na komisji skarg, wniosków i petycji był poruszany. Mimo, iż w porządku obrad najbliższej sesji się znajduje, to radni się nad nim na komisjach nawet nie pochylali. Dopiero przed 3 z kolei komisją radni dostali uzasadnienie, którego opracowania podjął się przewodniczący komisji skarg wniosków i petycji, Karol Makijonko. Uzasadnienie... odrzucenia wniosku o transmisję online, oczywiście.
Nakombinował się przewodniczący, by wskazać jak trudne, uciążliwe i niepotrzebne jest transmitowanie posiedzeń komisji. A to wszystko „bzdury”.
Zamiast sprawę transmisji posiedzeń rozważyć w sposób merytoryczny, to uzasadnienie, które sporządził powiela mity i wzmacnia nieprawdy i półprawdy, które wokół tego urosły.
A sprawa jest prosta:
1. Obecnie są transmisje wideo sesji.
2. Z posiedzeń komisji rejestrowany jest dźwięk, który jest udostępniany jedynie na wniosek.
Transmisja wideo z posiedzeń komisji to łatwizna, bowiem od strony technicznej urząd jest w pełni przygotowany.
Wiedza o tym, co się działo na komisjach jest skrzętnie ukrywana, same protokoły nie są publikowane w BIP, a na udostępnienie nagrań z komisji czeka się 2 miesiące. Tak, słownie: dwa miesiące!
Poprosiłem o protokoły i nagrania 8 maja. Po 2 tygodniach (22 maja) przyszła odpowiedź, że mogę je otrzymać dopiero za 2 miesiące (8 lipca).
Udawanie, że prace rady są jawne i przejrzyste a każdy kto chce, ten ma dostęp do informacji o pracach rady jest... zaklinaniem rzeczywistości.
Czas rozprawić się też z mitami, które stosuje się do uzasadniania tego braku przejrzystości.
Mit 1. Urząd nie może transmitować posiedzeń z powodu przepisów o ochronie danych osobowych / RODO.
Ustawa o samorządzie gminnym mówi: „działalność organów gminy jest jawna” (art. 11b). Ograniczenia jawności mogą wynikać tylko i wyłącznie z ustaw. Jawność działania organów gminy obejmuje w szczególności prawo obywateli do wstępu na sesje rady gminy i posiedzenia jej komisji.
Wątpiącym polecam art. 86 RODO, który jasno określa relację pomiędzy przetwarzaniem danych osobowych a publicznym dostępem do dokumentów urzędowych. Potwierdziły to też już wielokrotne rozstrzygnięcia sądów administracyjnych. Jeżeli posiadany przez organ dokument urzędowy zawiera dane osobowe, to mogą one zostać przez ten organ ujawnione zgodnie z prawem Unii lub prawem państwa członkowskiego (dla pogodzenia publicznego dostępu do dokumentów urzędowych z prawem do ochrony danych osobowych).
Mit 2. Żaden przepis prawa nie zmusza a nawet nie pozwala radzie na nagrywanie komisji.
Fałsz. Transmisje realizować można w oparciu o art. 18 ust. 3 ustawy o dostępie do informacji publicznej:
1. Posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów są jawne i dostępne.
2. Posiedzenia kolegialnych organów pomocniczych organów, o których mowa w ust. 1, są jawne i dostępne, o ile stanowią tak przepisy ustaw albo akty wydane na ich podstawie lub gdy organ pomocniczy tak postanowi.
3. Organy, o których mowa w ust. 1 i 2, są obowiązane zapewnić lokalowe lub techniczne środki umożliwiające wykonywanie prawa, o którym mowa w art. 3 ust. 1 pkt 3. W miarę potrzeby zapewnia się transmisję audiowizualną lub teleinformatyczną z posiedzeń organów, o których mowa w ust. 1.
4. Ograniczenie dostępu do posiedzeń organów, o których mowa w ust. 1 i 2, z przyczyn lokalowych lub technicznych nie może prowadzić do nieuzasadnionego zapewnienia dostępu tylko wybranym podmiotom.
Mit 3. Komisje rady nie są “kolegialnymi organami władzy publicznej pochodzącymi z powszechnych wyborów”.
Komisje nie są samoistnymi organami. Są organami wewnętrznymi rady. Nie ma przecież żadnych “wyborów pośrednich” do komisji. Czy można zostać członkiem komisji, nie będąc radnym? Nie! Dlatego też wszystkie przepisy dot. rady gminy, przekłada się bezpośrednio też na jej komisje (wprost wynika z art. 11 ustawy o samorządzie gminnym).
Mit 4. Koszty transmisji będą duże.
Transmisja online jest realizowana podczas sesji. Całą potrzebna infrastruktura już jest. Dodatkowo takie rejestrowanie może zwolnić pracowników biura rady z obowiązku sporządzania protokołów – a to dodatkowe oszczędności.
Mit 5. Mało osób chce oglądać obrady komisji.
Posiedzenia rady miasta transmitowane online od wielu miesięcy ogląda duże grono osób. Potrzebę społeczną zaspokajało częściowo KRDP, publikując nagrania już wiele miesięcy przed wprowadzeniem ustawowego obowiązku transmisji. I liczba oglądających sukcesywnie rośnie. Mimo trudności, jakie stwarza urząd przy publikacji materiałów z sesji. Pisaliśmy już o pakowaniu i udostępnianiu dużych plików, których nie da się odtworzyć na telefonach czy tabletach.
Nie możemy teraz ocenić, ile osób będzie chciało oglądać posiedzenia komisji. Wartość zarchiwizowanych nagrań jest jednak na tyle duża, że warto to robić. Nagrania zdecydowanie lepiej oddają przebieg obrad niż skrótowy protokół. Nagrania audio przecież i tak już są archiwizowane.
Mit 6. Na komisjach rozmawia się o sprawach poufnych.
Przecież i tak słuchać i nagrywać posiedzenia komisji może każdy kto w nich uczestniczy. Czy kiedykolwiek zdarzyło się, że posiedzenie komisji z powodu omawianych spraw zostało utajnione? Podpowiem – nigdy! Ba, dźwięk z posiedzeń jest u nas rejestrowany na stałe już od 2017r.
Mit 7. Urząd nie ma prawa do przetwarzania danych osobowych osób obecnych na komisjach.
Nieprawda. Urząd miasta już je przetwarza, bo dźwięk na każdej komisji jest rejestrowany.
Żeby była jasność:
Jedyna zmiana to transmisja wideo i upublicznianie wykonanych nagrań.
Skoro obrady są jawne, to nic nie stoi na przeszkodzie by prowadzić ich transmisję. Zupełnie NIC!

Komentarze
Dodaj komentarz